- - - - - - - - - -
Dni mijały i ani się obejrzeli, a nadszedł listopad. Amandzie nie udało zepsuć się zbyt wiele bo Hermiona i Draco wciąż się spotykali, a jeśli chodzi o Rona i Blaise'a... Rudzielec zdenerwował się całkowicie, do tego stopnia, że pobił się ze Ślizgonem i w rezultacie obaj zarobili szlaban. Próbował porozmawiać sobie też z Ginny, ale z nią zaczęło dziać się coś bardzo złego, co zaczęli zauważać wszyscy. Nawet nauczyciele. I prawdą było, że Blaise miał na nią okropny wpływ, a ona całkowicie się w nim zadurzyła i nikt nie był w stanie przemówić jej do rozumu. Tym sposobem Ron całymi dniami chodził naburmuszony, do tego, gdy Hermiona powiedziała im, że spotyka się z Draco uznał, że to najgorszy rok w całym jego życiu. Razem z Harrym zaakceptowali jej decyzję i uszanowali to, chociaż na początku Harry próbował z nią rozmawiać. Ron nie odzywał się w ogóle. Nie grał obrażonego, nie robił scen, nie krzyczał ani się nie rzucał. Po prostu przyjął to "na klatę" i sam w dormitorium wieczorami przeżywał swoją porażkę, o czym wiedział jedynie Harry. Chciał mu pomóc, jakoś go pocieszyć lub chociaż z nim porozmawiać, ale rudy zbywał go za każdym razem i zawzięcie twierdził, że wszystko jest okej, a Hermiona ma swoje życie i sama podejmuje decyzję. Zaakceptował to, nie chciał robić żadnych cyrków, a tym bardziej ryzykować utratę najlepszej przyjaciółki i dziewczyny, którą kochał nad życie.
Oprócz tego wszystkiego Harry martwił się jeszcze jedną rzeczą. Ciszą. Było zdecydowanie za cicho. W ministerstwie panował spokój, w Hogwarcie panował spokój, w Zakonie panował spokój, wszędzie panował spokój. Spędzał dużo czasu sam rozmyślając co to może oznaczać, ale kiepsko mu szło. Nie miał nawet z kim pogadać bo Dumbledore'a nie widział od początku roku, Ron z wiadomego powodu był wyjątkowo nieobecny, a Hermiona... Hermionę nawet nie chciał tym męczyć. Zauważył, że związek z Draco dobrze wpływa na jej "powrót do normalności", ale mimo wszystko wiedział, że to się źle skończy. Wiedział to i był tego w bardziej niż stu procentach pewien. Wszystko było nie tak, nic nie było pewne, a każdego dnia mogło stać się coś niebezpiecznego. Uświadomił to sobie pewnego dnia, gdy po treningu Quidditcha postanowił posiedzieć trochę na trybunach. Myślał o wszystkich rzeczach, które powiedział mu dyrektor, o tamtym roku, o tajemniczym MLA, które okazało się być inicjałami Morticii Limadine Amadus.
- To nie Voldemort Harry. Ostatnio zaczęły się dziać bardzo dziwne rzeczy, znaleziono ciała martwych śmierciożerców, w ministerstwie też były pewne problemy, o czym na pewno wiesz... Bardzo dużo osób, którzy byli obserwowani przez ministerstwo zniknęło. Mam na myśli śmierciożerców.
- Panie profesorze ale co to znaczy? Nic z tego nie rozumiem..
- Ja też nic z tego nie rozumiałem Harry. Do czasu, aż sięgnąłem pamięcią do dawnych czasów. Przypomniałem sobie, że Tom Riddle miał jednego wroga..
- Przecież on miał pełno wrogów, on..
- Tak Harry, ale jeden z nich również był wyjątkowym czarodziejem. A raczej była.
- Kobieta?!
- Tak Harry. Ona również była znakomitą uczennicą, również była w Slytherinie. Była jednak całkowicie inna niż ludzie w tym domu. Nauczyciele nie mogli uwierzyć dlaczego nie znalazła się w Gryffindorze. Ja również. Była bardzo cichą i spokojną uczennicą. Do pewnego wydarzenia, o którym nikt później nie mówił. Ja sam nie do końca wiem co się wydarzyło, ale z tego co usłyszałem była w nim zakochana, a Tom zrobił coś co sprawiło, że następnego dnia już jej nie było w Hogwarcie.
- Co takiego?
- Nie wiem Harry. Z tego co mówili inni uczniowie Morticia, bo tak miała na imię, wpadła w szał i ze spokojnej dziewczyny wyszło prawdziwe zło, zaczęła rzucać uroki i zaklęcia w stronę Toma, a nikt nie mógł ich powstrzymać. Kiedy zdała sobie sprawę, że nie jest wystarczająco silna by.. no właśnie.. co chciała zrobić, tego nikt nie wie... I tego dnia zniknęła rzucając groźbę, że kiedyś wróci się zemścić i odbierze mu to czego najbardziej pragnie. Wszyscy myśleli, że umarła. Była to jedyna osoba nieczystej krwi, która w całej historii Hogwartu dostała się od Slytherinu. Nie ma o tym nigdzie wspomniane, ponieważ została adoptowana przez czarodziei. Wszyscy myśleli, że jej krew jest czysta jak łza.
- Czy to znaczy, że.. że ona wróciła się zemścić? Czego więc chce? Czego szukała w.. o Boże..
- Tak Harry. Myślę, że może chodzić jej o ciebie. To ona, a raczej ludzie, których wyznaczyła do tego zadania szukali cię w Australii. Blaise mówił, że kiedy siedzieli z Ginny na drzewie usłyszeli plusk.. na pewno cały czas was szukali. Wygląda na to, że Australia przerosła ich samych.
- Panie profesorze.. jak brzmi jej pełne imię?
- Morticia Limadine Amadus.
- MLA.. - szepnął Harry.
- Dokładnie tak. To ona zabiła śmierciożerców dając Voldemortowi ostrzeżenie. On sam teraz zniknął. Zniknęli też obserwowani śmierciożercy. Wygląda na to Harry, że szykuje się wojna. Wojna pomiędzy złem a złem...
(Rozdział 46)
Harry westchnął głęboko, po czym potarł mocno oczy. Co takiego zrobił Voldemort, że ta kobieta tak bardzo chce się na nim zemścić? Gdzie była przez te wszystkie lata i dlaczego zniknęła z Hogwartu z dnia na dzień? Tych pytań było zbyt dużo by mógł znaleźć w tym wszystkim jakiś logiczny sens. Jednego czego był pewien było to, że wcześniej czy później po niego przyjdą. Przyjdą po niego do Hogwartu.
* * *
Związek Draco i Hermiony od września bardzo się zmienił. Hermiona poradziła sobie ze wszystkimi lękami, z czym pomógł jej blondyn. Codziennie z nią rozmawiał, mówił do niej i słuchał, kiedy potrzebowała się wygadać. Byli naprawdę piękną parą i pasowali do siebie, a trochę więcej niż dwa tygodnie temu Hermiona powiedziała mu co do niego czuje. Nie mogła tego w sobie dusić, to nie było w jej stylu. Bała się tego, bardzo się bała i była niemal pewna, że Draco się tego wystraszy i że wszystko między nimi się zepsuje. Tak się jednak wcale nie stało bo chłopak powiedział, że odwzajemnia jej uczucia. Kilka osób przekonało się do ich związku. Co prawda nie wszyscy bo Blaise, gdy się o tym dowiedział prawie rzucił na swojego przyjaciela Cruciatusa, ale po długiej i uspokajającej rozmowie z Ray'em doszedł do wniosku, że po prostu będzie to ignorował. Po prostu nie chce tego widzieć, słyszeć ani nic podobnego. Przez tą sytuację unikali się przez dwa tygodnie, ale w końcu doszli do porozumienia stosując zasadę "było minęło".
A co z Ray'em i Amandą? A raczej z Amandą-Ray'em-Jasmin? Amanda dała mu spokój. W ostatnim miesiącu wszystkim dała spokój, odpuściła i nie włóczyła się korytarzami by ciskać po ludziach i niszczyć im życie. Ktoś puścił plotkę, że to wszystko przez Lunę, która stała się jej prywatnym psychologiem, ale mimo wszystko nikt nie chciał w to uwierzyć. Fakt, że Amanda Westcher mogła mieć cokolwiek wspólnego z takim dziwadłem jakim była Luna był dla wszystkich porównywalny do Snape'a całującego się z Dolores Umbridge.
No właśnie. Dlatego nikt w to nie uwierzył.
A co z Jasmin? Spotykali się z Ray'em codziennie, ale ich przyjaźń wydawała się być zbyt duża, by mogła przerodzić się w coś większego. To znaczy... każde z nich czegoś chciało, każde z nich czuło coś do drugiej osoby, ale nigdy sobie tego nie powiedzieli. Po prostu spędzali razem czas, a czasami ich spotkania kończyły się na małych pocałunkach, które - jak sobie wmawiali - zupełnie nic nie znaczyły.
* * *
Był chłodny wieczór, ale nawet to nie przeszkodziło ciepłej atmosferze jaka w tym momencie panowała w domku nad jeziorem, w którym przetrzymywane były łódki. To miejsce było już tradycyjnym - i ulubionym - miejscem spotkań Hermiony i Draco. To tu Hermiona powiedziała mu, że go kocha. Mieli tu tak wiele wspomnień, że nawet wyskrobali gdzieś na drewnie swoje inicjały, które blondyn obrysował serduszkiem.
Tak, Draco Malfoy obrysował serduszkiem ich inicjały.
Co się z nim działo? Zmienił się? Zakochał? Czy to Hermiona była tego przyczyną? Czy to ona sprawiła, że ten zimny dupek, który każdego roku uprzykrzał innym życie, nagle stał się kimś czułym i naprawdę kochanym? Kimś kogo dało się lubić? Nikt tego nie wiedział, ale bardzo mało osób wierzyło w taką wersję. Po Hogwarcie krążyła informacja, że Draco po prostu znalazł sobie kolejną zabawkę, że chce wykorzystać szlamę i ją zostawić. To wszystko było przykre dla Hermiony, ale chłopak każdego dnia przekonywał ją, że naprawdę wiele dla niego znaczy, a jak Amanda nie była w stanie ich zniszczyć to głupie plotki tym bardziej tego nie zrobią.
Była sobota, a oni siedzieli na łóżku, w dormitorium Draco, gdzie Hermiona sprawdzała mu zadania. Co chwila wybuchała głośnym śmiechem bo to co napisał blondyn było naprawdę śmieszne. Wyszło na to, że przerobiła wszystko co zrobił.
- Nie musiałaś wszystkiego zmieniać. - prychnął udając obrażonego - To zadanie wcale nie było takie złe.
Gryfonka podniosła wysoko brwi i spojrzała na niego z rozbawieniem.
- Było tragiczne Draco. - zaśmiała się dopisując ostatnie zdanie i oddając mu arkusz.
- Cóż, w takim razie jestem zmuszony ci podziękować. - uśmiechnął się pod nosem nachylając się nad nią.
- Chyba tak... tak myślę. - odezwała się, a on pocałował ją delikatnie w nos - Tylko tyle? - zaśmiała się.
- Oh... panno Granger, a na co pani liczyła?
- Sama nie wiem panie Malfoy... ale na pewno na coś wiecej.
Na twarzy Draco pojawił się szeroki uśmiech, a chwilę później jeszcze raz się nad nią nachylił, ujął jej twarz w dłonie i delikatnie zaczął całować. Ten na pozór delikatny pocałunek chwilę później przerodził się w coś więcej, a blondyn poczuł jak ręce dziewczyny zaczynają drżeć, a oddech się urywa. Jeszcze nikt nigdy nie reagował na jego dotyk w taki sposób. Nie mógł uwierzyć jak ktoś może być tak delikatny jak Hermiona.
Gryfonka poczuła jak jej plecy powoli dotykają miękkiego materaca, a Draco nachyla się nad nią i delikatnie całuje jej szyję. Wsunęła rękę w jego włosy na co chłopak cicho zamruczał z przyjemności, a ona uśmiechnęła się zamykając oczy i czując na swojej szyi i uchu jego ciepły oddech. Gdy otworzyła je ponownie zobaczyła nad sobą parę niebieskich tęczówek, które patrzyły prosto na nią.
- Kocham cię - powiedziała szeptem.
- Ja ciebie też - odpowiedział z delikatnym uśmiechem, a potem znów ujął w swoje wargi jej usta.
Hermiona oddychała szybko, gdy podwijał jej koszulkę do góry, a jego ręce sunęły po jej brzuchu powodując dreszcze i gęsią skórkę na całym ciele. Serce biło jej jak szalone bo jeszcze nigdy nie znajdywała się z nikim w tak intymnej sytuacji.
Gdy jej bluzka została zrzucona na ziemię zarumieniła się lekko. Wstydziła się nagości, ale Draco szepnął jej na ucho, że absolutnie nie ma się czego wstydzić i to dodało jej trochę pewności siebie. Mimo wszystko była jeszcze jedna rzecz, którą chłopak powinien wiedzieć.
- D-Draco - zaczęła kompletnie nie wiedząc jak zacząć.
- Hm? - mruknął, gdy jego usta przejeżdżały po jej prawym obojczyku.
- Bo ja... j-ja... tak jakby... nigdy tego, no wiesz... nie robiłam. - wyjąkała, a on wyprostował się by spojrzeć jej w oczy.
- Naprawdę? - zapytał poważnie, na co jedynie pokiwała głową - Czemu wcześniej nie powiedziałaś?
- N-nie wiem, wstydziłam się. - odpowiedziała spuszczając wzrok, a on zachichotał.
- Nie masz się czego wstydzić, mówiłem ci. - powiedział odnajdując jej spojrzenie i całując ją delikatnie w usta - Po prostu się rozluźnij, będę delikatny.
Pokiwała krótko głową i uśmiechnęła się odnajdując w jego oczach to cudowne coś, co tak bardzo kochała.
* * *
- Ale się uśmiechasz. - zaśmiał się Ray, gdy razem z Jasmin szli alejką w parku, w Hogsmeade.
Jesień była przepiękna, a złote liście zdobiły wszystkie drzewa. Wiatr był lekki, a słońce świeciło wysoko nad nimi, co jeszcze bardziej podkreśliło piękno tej pory roku.
- Też się uśmiechasz, nie wiedziałam, że to rzecz zabroniona. - odpowiedziała ze śmiechem.
- Oczywiście, że nie, ale twój uśmiech jest taaaaaaki szeroki...
- Przestań, twój jest większy. - popchnęła go lekko w ramię, a potem przez dwadzieścia minut dyskutowali na ten temat, z czego nawet nie zdawali sobie sprawy.
Uwielbiali spędzać ze sobą czas i nigdy się nie nudzili. Potrafili godzinami rozmawiać o najróżniejszych rzeczach, a najmniej interesujące tematy zamieniali w coś najbardziej ciekawego na świecie. To było całkiem zabawne
- Może pójdziemy na gorącą czekoladę? - zaproponował Ray - Chętnie bym się napił takiej czekolady...
- Ja też, ja też. Gdzie?
- Nie wiem, może... o tam! - wskazał palcem, gdy zbliżali się do wyjścia z parku.
- Tam nikt nie chodzi. - zachichotała.
- No właśnie! - wyszczerzył zęby.
Weszli do środka i już mieli zajmować miejsce, gdy Ray po drugiej stronie pomieszczenia dostrzegł Amandę i... zaraz... Lunę? A więc to była prawda?
- Może... może jednak pójdziemy w inne miejsce? - zmieszał się odnajdując tęczówki dziewczyny, z którą przyszedł.
Jasmin rozejrzała się po kawiarni i od razu zrozumiała o co chodzi. Pokiwała głową i ruszyli do wyjścia. Obydwoje wiedzieli, że ta dziewczyna to zawsze kłopoty i że należy jej unikać.
Gdy wychodzili Ray zajrzał do środka przez duże okno i na jego nieszczęście uchwycił wzrok Amandy. Nie wyglądała na złą, bardziej na smutną, ale może mu się tylko wydawało. Od razu odwrócił głowę i ruszyli z Jasmin do innej kawiarni.
* * *
- Kocham cię - powiedziała Hermiona, gdy leżała przytulona do Draco.
Nie mogła uwierzyć, że to zrobili, że to się stało i to jeszcze tutaj w Hogwarcie. Serce wciąż biło jej jak szalone, a to co teraz czuła było nie do opisania. Chciała tego i nie żałowała, że to się stało. Była pewna swoich uczuć do tego chłopaka. Mimo tego co było kiedyś.
- Ja. Też. Cię. Kocham. - odpowiedział Draco składając między słowami małe pocałunki na jej ustach.
- Chciałabym żeby to wszystko trwało wiecznie. - odpowiedziała podnosząc wzrok na niebieskie oczy.
Chłopak patrzył przez chwilę na nią i nic nie mówił, aż na jego twarzy pojawił się mały uśmiech.
- Tak może być, jeśli tylko będziemy chcieli.
- Chcę.
- Ja też.
- Ale boję się, że...
- Wszystko będzie w porządku. - zapewnił podnosząc wzrok na sufit i sam nie wiedząc dlaczego w głowie zabrzmiało mu to co powiedziała mu kiedyś Amanda, że to on ją skrzywdzi.
- Obiecujesz? - usłyszał ten uroczy głosik i przyciągnął ją mocniej do siebie.
- Tak, tak obiecuję. - odpowiedział uśmiechając się - Kocham cię. I zawsze będę.
Była sobota, a oni siedzieli na łóżku, w dormitorium Draco, gdzie Hermiona sprawdzała mu zadania. Co chwila wybuchała głośnym śmiechem bo to co napisał blondyn było naprawdę śmieszne. Wyszło na to, że przerobiła wszystko co zrobił.
- Nie musiałaś wszystkiego zmieniać. - prychnął udając obrażonego - To zadanie wcale nie było takie złe.
Gryfonka podniosła wysoko brwi i spojrzała na niego z rozbawieniem.
- Było tragiczne Draco. - zaśmiała się dopisując ostatnie zdanie i oddając mu arkusz.
- Cóż, w takim razie jestem zmuszony ci podziękować. - uśmiechnął się pod nosem nachylając się nad nią.
- Chyba tak... tak myślę. - odezwała się, a on pocałował ją delikatnie w nos - Tylko tyle? - zaśmiała się.
- Oh... panno Granger, a na co pani liczyła?
- Sama nie wiem panie Malfoy... ale na pewno na coś wiecej.
Na twarzy Draco pojawił się szeroki uśmiech, a chwilę później jeszcze raz się nad nią nachylił, ujął jej twarz w dłonie i delikatnie zaczął całować. Ten na pozór delikatny pocałunek chwilę później przerodził się w coś więcej, a blondyn poczuł jak ręce dziewczyny zaczynają drżeć, a oddech się urywa. Jeszcze nikt nigdy nie reagował na jego dotyk w taki sposób. Nie mógł uwierzyć jak ktoś może być tak delikatny jak Hermiona.
Gryfonka poczuła jak jej plecy powoli dotykają miękkiego materaca, a Draco nachyla się nad nią i delikatnie całuje jej szyję. Wsunęła rękę w jego włosy na co chłopak cicho zamruczał z przyjemności, a ona uśmiechnęła się zamykając oczy i czując na swojej szyi i uchu jego ciepły oddech. Gdy otworzyła je ponownie zobaczyła nad sobą parę niebieskich tęczówek, które patrzyły prosto na nią.
- Kocham cię - powiedziała szeptem.
- Ja ciebie też - odpowiedział z delikatnym uśmiechem, a potem znów ujął w swoje wargi jej usta.
Hermiona oddychała szybko, gdy podwijał jej koszulkę do góry, a jego ręce sunęły po jej brzuchu powodując dreszcze i gęsią skórkę na całym ciele. Serce biło jej jak szalone bo jeszcze nigdy nie znajdywała się z nikim w tak intymnej sytuacji.
Gdy jej bluzka została zrzucona na ziemię zarumieniła się lekko. Wstydziła się nagości, ale Draco szepnął jej na ucho, że absolutnie nie ma się czego wstydzić i to dodało jej trochę pewności siebie. Mimo wszystko była jeszcze jedna rzecz, którą chłopak powinien wiedzieć.
- D-Draco - zaczęła kompletnie nie wiedząc jak zacząć.
- Hm? - mruknął, gdy jego usta przejeżdżały po jej prawym obojczyku.
- Bo ja... j-ja... tak jakby... nigdy tego, no wiesz... nie robiłam. - wyjąkała, a on wyprostował się by spojrzeć jej w oczy.
- Naprawdę? - zapytał poważnie, na co jedynie pokiwała głową - Czemu wcześniej nie powiedziałaś?
- N-nie wiem, wstydziłam się. - odpowiedziała spuszczając wzrok, a on zachichotał.
- Nie masz się czego wstydzić, mówiłem ci. - powiedział odnajdując jej spojrzenie i całując ją delikatnie w usta - Po prostu się rozluźnij, będę delikatny.
Pokiwała krótko głową i uśmiechnęła się odnajdując w jego oczach to cudowne coś, co tak bardzo kochała.
* * *
- Ale się uśmiechasz. - zaśmiał się Ray, gdy razem z Jasmin szli alejką w parku, w Hogsmeade.
Jesień była przepiękna, a złote liście zdobiły wszystkie drzewa. Wiatr był lekki, a słońce świeciło wysoko nad nimi, co jeszcze bardziej podkreśliło piękno tej pory roku.
- Też się uśmiechasz, nie wiedziałam, że to rzecz zabroniona. - odpowiedziała ze śmiechem.
- Oczywiście, że nie, ale twój uśmiech jest taaaaaaki szeroki...
- Przestań, twój jest większy. - popchnęła go lekko w ramię, a potem przez dwadzieścia minut dyskutowali na ten temat, z czego nawet nie zdawali sobie sprawy.
Uwielbiali spędzać ze sobą czas i nigdy się nie nudzili. Potrafili godzinami rozmawiać o najróżniejszych rzeczach, a najmniej interesujące tematy zamieniali w coś najbardziej ciekawego na świecie. To było całkiem zabawne
- Może pójdziemy na gorącą czekoladę? - zaproponował Ray - Chętnie bym się napił takiej czekolady...
- Ja też, ja też. Gdzie?
- Nie wiem, może... o tam! - wskazał palcem, gdy zbliżali się do wyjścia z parku.
- Tam nikt nie chodzi. - zachichotała.
- No właśnie! - wyszczerzył zęby.
Weszli do środka i już mieli zajmować miejsce, gdy Ray po drugiej stronie pomieszczenia dostrzegł Amandę i... zaraz... Lunę? A więc to była prawda?
- Może... może jednak pójdziemy w inne miejsce? - zmieszał się odnajdując tęczówki dziewczyny, z którą przyszedł.
Jasmin rozejrzała się po kawiarni i od razu zrozumiała o co chodzi. Pokiwała głową i ruszyli do wyjścia. Obydwoje wiedzieli, że ta dziewczyna to zawsze kłopoty i że należy jej unikać.
Gdy wychodzili Ray zajrzał do środka przez duże okno i na jego nieszczęście uchwycił wzrok Amandy. Nie wyglądała na złą, bardziej na smutną, ale może mu się tylko wydawało. Od razu odwrócił głowę i ruszyli z Jasmin do innej kawiarni.
* * *
- Kocham cię - powiedziała Hermiona, gdy leżała przytulona do Draco.
Nie mogła uwierzyć, że to zrobili, że to się stało i to jeszcze tutaj w Hogwarcie. Serce wciąż biło jej jak szalone, a to co teraz czuła było nie do opisania. Chciała tego i nie żałowała, że to się stało. Była pewna swoich uczuć do tego chłopaka. Mimo tego co było kiedyś.
- Ja. Też. Cię. Kocham. - odpowiedział Draco składając między słowami małe pocałunki na jej ustach.
- Chciałabym żeby to wszystko trwało wiecznie. - odpowiedziała podnosząc wzrok na niebieskie oczy.
Chłopak patrzył przez chwilę na nią i nic nie mówił, aż na jego twarzy pojawił się mały uśmiech.
- Tak może być, jeśli tylko będziemy chcieli.
- Chcę.
- Ja też.
- Ale boję się, że...
- Wszystko będzie w porządku. - zapewnił podnosząc wzrok na sufit i sam nie wiedząc dlaczego w głowie zabrzmiało mu to co powiedziała mu kiedyś Amanda, że to on ją skrzywdzi.
- Obiecujesz? - usłyszał ten uroczy głosik i przyciągnął ją mocniej do siebie.
- Tak, tak obiecuję. - odpowiedział uśmiechając się - Kocham cię. I zawsze będę.
I feel it in my fingers
I feel it in my toes
Love is all around me
And so the feeling grows
It's written on the wind
It's everywhere I go
Oh yes it is …
So if you really love me
Come on and let it show
Oh …
You know I love you, I always will
My mind's made up by the way that I feel
There's no beginning, there'll be no end
Cause on my love you can depend
I see your face before me
As I lay on my bed
I kind of get to thinking
Of all the things you said
Oh yes I did …
You gave your promise to me
And I gave mine to you
I'll need someone beside me
In everything I do
Oh yes I do …
You know I love you, I always will
My mind's made up by the way that I feel
There's no beginning, there'll be no end
Cause on my love you can depend
Got to keeping it moving …
It's written in the wind
It's everywhere I go
So if you really love me, love me, love me
Come on and let it show
Come on and let it show
Świetny rozdział,z resztą tak jak zawsze;)
OdpowiedzUsuńNo i ta piosenka.To wszystko tworzy wspaniałą całość.
Życzę dużo,duużo weny;)
Agata.
Jejku jejku :o
OdpowiedzUsuńCudownie, jak ja kocham Draco i Hermionę. A Blaise jest u ciebie trochę inny.... ale również świetny! Tworzy bardzo ciekawą postać :3
Jejku jakie cudowne, romantyczne i urocze! Co prawda trochę krotkie, ale i tak słodkie. Uwielbiam Mione i Dracze. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawam [dramione-want]
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJeeej! Piąta! Jedna z pierwszych! Więc czytam :)
OdpowiedzUsuńHmmm... Chyba nie domyślam się co napiszesz dalej. Rozdział bardzo ciekawy (choć krótki jak nie wiem co :) ), taki inny niż poprzednie a przynajmniej inny niż większość z nich.
UsuńNie wiem czemu, ale mam fazę na Bellatrix i tak sobie myślę, czy dobrze by było, gdyby ona pojawiła się w akcji.
No i jeszcze jedno i najważniejsze:
KOBIETO!!! PISZ CZĘŚCIEJ ROZDZIAŁY BO JA TU DEPRECHY DOSTAJĘ KIEDY NIE MAM CZEGO CZYTAĆ!!!!!
Weny, weny i jeszcze raz WENY :D
BOSKI ROZDZIAŁ. ZRESZTĄ JAK WSZYSTKIE. NIE MOGE SIĘ DOCZEKAĆ NASTĘPNEGO.. SUPEER. UWIELBIAM MIONKE I DRACZE. ALE RUDA SIĘ ZMIENIŁA HIHI. JUŻ SIĘ NIE MOGE DOCZEKAĆ NASTĘPNEGO ROZDZIAŁU. :)
OdpowiedzUsuń/ KINIAAAA
BOSKI ROZDZIAŁ. ZRESZTĄ JAK WSZYSTKIE. NIE MOGE SIĘ DOCZEKAĆ NASTĘPNEGO.. SUPEER. UWIELBIAM MIONKE I DRACZE. ALE RUDA SIĘ ZMIENIŁA HIHI. JUŻ SIĘ NIE MOGE DOCZEKAĆ NASTĘPNEGO ROZDZIAŁU. :)
OdpowiedzUsuń/ KINIAAAA
Rozdzial cuudowny!
OdpowiedzUsuńMile umilenie niedzieli ;*
Podoba mi sie relacja Ray i Julia <3
No i Dracze i Miona <3
Nie podoba mi sie to zamieszanie z Gin :o
No ciekawe co z tego wyniknie!
Haha podoba mi sie pierwszy akapit, jak opisywalas ich reakcje! :3
Szkoda, ze krotki :/
Dobrze, ze Amanda ma z kim pogadac.:) Nie wolno dusic w sobie tylu rzeczy :3 nie nie lubie jej, ale tez jej nie lubie :x Wspolczuje jej :/
Skrzywdzona przez los, wyladowuje sw zlosc na inncyh, by nie mogli byc szczesliwi, skoro ona nie byla.
Czekam na nowy rozdzial i zycze Weny ;*
Pozdrawiam <3
Dramione-milosc-przez-glupote.blogspot.com
Jak chcesz to wpadnij :3
Ło matko! o kurde, kurde, kurde!
OdpowiedzUsuńAle się dzieje!
jejku, tak strasznie się cieszę, że Draco i Hermiona są ze sobą :3
Mam nadzieję, że będą ze sobą na dłużej i do końca oczywiście.. :>
Hmm, czyżby Amanda sobie odpuściła? A może knuje coś większego?
Jejciu, nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów... :D
Dodawaj szybko, kochana :)
Zapraszam do siebie: droga-do-milosci.blogspot.com/
Pozdrawiam M.
Boski rozdział xD A moja pierwsza myśl po przeczytaniu "Chcemy więcej. Chcemy więcej." :D Życzę weny :P
OdpowiedzUsuńDidi :D
Już się nie mogła doczekać tego rozdziału, ale opłacało się poczekać :) Draco i Hermiona są cudowni . Bardzo intryguje mnie ta MLA, mam nadzieję, że niebawem dowiemy się o niej czegoś więcej
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo weny i czas, aby rozdział ukazał się możliwi jak najszybciej :)
http://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/
AAAAAAAAAAAAAA :) tak długo czekałam ale się opłacało :) Zajebiscie czekam na nexta :)
OdpowiedzUsuńweeeeeeeeeeeeeeeeeeeee <3
OdpowiedzUsuńMożesz informować o następnych rozdziałach? :> Pliss.
http://dramionemoimzyciem.blogspot.com/
świetny ! *.*
OdpowiedzUsuńgenialny *.*
OdpowiedzUsuń/FluFlu
Dawaj następny ! :)
OdpowiedzUsuńKocham cię Kocham cię kocham cię !!! Jesteś cudowna. Jeju ja już nie mogłam się doczekać tego rozdziału bo aż 1 miesiąc codziennie wchodziłam a teraz weszłam patrzę NOWY ROZDZIAŁ !!!! Szybko dodawaj
OdpowiedzUsuńNiesamowite! :)
OdpowiedzUsuńTo co stworzyłaś, te kilkanaście wersów...coś wspaniałego. Dziękuję Ci naprawdę. Choć czekałam cały miesiąc to powiem to szczerze: BYŁO NA CO!
Całkowicie mnie zadziwiłaś tą sytuacją z Dramione....pozytywnie oczywiście(choć nie wiem dlaczego ale mam wrażenie jakby to było za szybko...takie moje odczucie). Opisy reakcji są naprawdę dobre:)
Co do Amandy to sama nie wiem co myśleć o tej dziewczynie, czuję że jeśli o nią chodzi to jeszcze nie koniec.
Ray i Jasmin są całkowicie słodcy, naprawdę nie wiem jak to inaczej określić:P
No i z niecierpliwością czekam na więcej informacji o MLA:)
No więc podsumowując, uważam, że z każdym rozdziałem jesteś coraz lepsza, naprawdę;)
Czekam na jakieś wątki akcji, które w Twoim wykonaniu są doskonałe:)
Więc WENY!:)
Pozdrawiam LadyLAla:)
Super rozdział !! Czekam na następny i to z wielką niecierpliwością !
OdpowiedzUsuńmojeminiopowiadania.blogspot.com
Kiedy kolejny rozdział? xD
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, zresztą końcówka najlepsza. Szczerze mówiąc zaskoczyłaś mnie. Spodziewałam się kłótni itp. Ciesze się, że tak się nie stało. Jesteś świetna :D
OdpowiedzUsuńświetny rozdział <3333 i słodko *.*
OdpowiedzUsuńszybko pisz następny ^^
Boski rozdział *-* Nie wiem czemu ale u Ciebie moje komentarze nie wyskakuję ;c
OdpowiedzUsuńWracając do opowiadania cieszy mnie to, że związek Ginn i Diabła nie jest przesłodzony tylko taki z pazurem :D Fajnie by było gdyby Amanda zaczęła czuć coś do Luny :D I jeszcze na koniec szkoda, że Jasmin i Harry nie są razem ;c Bardzo lubiłam ten paring, no ale cóż jest co jest ;3
Życzę weny <3
Pozdrawiam.
Jejku, jacy oni są słodcy. Draco taki kochany, całkiem inny, niż na początku. I ta piosenka na podsumowanie. Cudowne <3
OdpowiedzUsuńBoże.. Cudo *,* nawet nie wiesz jak ja Cię uwielbiam dziewczyno :D codziennie wchodzę na Twojego bloga i z utęsknieniem wyczekuję nowych rozdziałów. Rozdział genialny jak zawsze. Chociaż w sumie wydaje mi się, że przyzwyczaiłaś nas do rozdziałów gdzie więcej się dzieje. Nie mniej jednak rozdział jak najbardziej udany ;) z utęsknieniem będę czekać na nowy rozdział i mam nadzieję, że długo nie poczekam :D ale nawet jeśli tak to i tak będę cierpliwa bo warto ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci kochana duuuuużo weny i czasu na pisanie :*
Świetny rozdział, naprawdę masz super styl pisania :3 Świetna fabuła, chociaż nie przepadam za Dramione, to ta opowieść przypadła mi do gustu :P Naprawdę fajnie, że piszesz tego bloga :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na mojego bloga o tematyce Drinny: http://www.ginny--draco.blogspot.com/
~Effy/Tenebris
Dodaję Twojego bloga do polecanych na moim :3
Usuńmm... ale słodzisz :3 Wszędzie miłość! Ludzie, kochajmy się! :D
OdpowiedzUsuńrozdział był ... słodki, ale ty to już wiesz. Co mogę powiedzieć więcej? Że był taki słodki, że nie posłodzę Herbaty przez nastepne dwa tygodnie XD
a ponadto polecam zainwestowaćw betę, bo widzę lekkie pomyłki w dialogach :)
buźźź :*
Ojeeej <333
OdpowiedzUsuńNic więcej nie mogę z siebie wydusić. Koniec. Kropka.
Świetne! I długie, a takie lubię najbardziej ;). Szkoda, że nie opisałaś trochę tego "zajścia" pomiędzy Hermioną, a Draco. Byłoby, co czytać.... xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i weny życzę ;*.
PS: Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział ;).
super rozdział świetnie ci to wyszło chociaż według mnie było jednak trochę za słodko pozdrawiam i życze weny
OdpowiedzUsuńmmm... kocham to jak piszesz! czekam zniecierpliwieniem na następną notkę :)
OdpowiedzUsuńBoże bosko ! Spodziewałam się dłuższego rozdziału, no ale to nic. Czekam na następny! Mam nadzieję że będzie niedługo !
OdpowiedzUsuńWeny życzę :)
Wspaniale piszesz!!! Jesteś to tego stworzona!!!
OdpowiedzUsuńJuż się nowego rozdziału doczekać nie mogę! Mam nadzieję że już niedługo się ukaże.
Trafiłam na ten blog przez przypadek i nie sądziłam że będzie aż tak wciągający i po prostu zajebisty.
Dużooooooooo pomysłów na następne rozdziały.
lem9
Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award 2 ;D
OdpowiedzUsuńSzczegóły na http://liszka-hunger-games.blogspot.com/
^^
Amy <3
Pięknie napisany rozdzial. Taki spokojny, delikatny, czyli to co lubię :D haha. Mam nadzieje, ze kolejny rozdzial juz niedlugo. Pozdrawiam. ;* weny !
OdpowiedzUsuńW opowiadaniach Dramione zawsze jest taki rozdział, który sprawia, że szklą mi się oczy. Tak też było tutaj. Dziękuję ci za to wzruszenie.
OdpowiedzUsuńCzekam na nową notkę.
Witaj :)
OdpowiedzUsuńMamy nadzieję, że przyjmiesz nasze zaproszenie na magiczny >>POTTEROWY KONKURS<< :) Do wygrania niepowtarzalne, ręcznie robione nagrody w Potterowym klimacie - m. in. Twój własny list z Hogwartu!
Zapraszamy do wspólnej zabawy!
hej.:P
OdpowiedzUsuńrozdział jest świetny.;p wszystko, co powinno być napisane, było napisane więc ja nie będę powielać.;p czekan na kolejny,
la_tua_cantante_
amor-deliria-nervosa-dramione.blogspot.com
hej :) Wpadłam na Twoje opowiadanie jakoś tydzień temu i przez szkołę dopiero teraz skończyłam czytać! Jesteś niesamowita, naprawdę. To jest jedno z moich opowiadań Dramione jakie czytałam. Osobiście najbardziej podoba mi się jak wykreowałaś Jasmin i Raya :) Poza tym, bardzo im kibicuję! <3
OdpowiedzUsuńMam takie pytanko, myślałaś może o zmianie szablonu? Bo tak się składa, że trochę się tym interesuję i mogłabym Ci podesłać jakiś, jeśli oczywiście być chciała (:
Jeszcze raz gratuluję Ci talentu i z niecierpliwością czekam na nowy rozdział :)
Laluna xx
*z moich ulubionych, ah ta klawiatura x.x
UsuńMasz już tyle tych komentarzy, że pewnie mojego możesz nie przeczytać, ale na prawdę bardzo podoba mi się twój blog. Twoje opowiadanie. To jest niewiarygodne, że czasem jedna mała główka może wymyślić coś takiego. :) Sama piszę bloga, ale widzę, że mi daleko to czegoś takiego, co ty tu stworzyłaś. Jestem po prostu pod wrażeniem. Bardzo mi się podoba Dramione, ale proszę cię, zrób coś, żeby mieli jeszcze małą kłótnię. Może przez Pansy?? ;p Podoba mi się też Ginny&Blaise, ale jakbyś tak mogła, żeby teraz troszeczkę Czarny się zmienił? ;) Ale oczywiście to co wymyślisz, też z pewnością będzie dobre. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie ;)
Połamana Agata :)
Hej:)
OdpowiedzUsuńParę dni temu komentowałam pierwszy rozdział, i od tego czasu połknęłam całe opowiadanie:)
Przepraszam, powinnam komentować każdy rozdział, ale nie mam na to weny :/
Piszesz genialnie, bardzo się wciągnęłam. Masz chyba najoryginalniejsze pomysły :) Integracja, siostra Malfoya i ta tajemnicza czarownica - to wszystko jest fantastyczne! Mam nadzieję że szybko dodasz nową notkę, na pewno wpadnę.
Zostawię ci też adres mojego bloga, może ci się spodoba: unknownhogwartstory.blogspot.com
Pozdrawiam życzę weny :)
Nominuję cię do The Versalite Blogger Award :)
UsuńAleż słodko i kolorowo^^. ;*
OdpowiedzUsuńSzykuje się burza, mam rację? :D
Pisz dalej! ;*** Nie będę się rozpisywać, życzę weny i pozdrawiam serdecznie. ;)
~Wierna fanka. <3
SLODKI ROZDZIAL!!!! BLAGAM KOLEJNY KOLEJNY KOLEJNY!!!!!
OdpowiedzUsuńKIEDY NASTĘPNY? ;*
OdpowiedzUsuńaaaaaaa!
OdpowiedzUsuńskjxna.kwecnpweaocnpqoaws;eclwescnfwiencfirehn
Boże, jaki cudowny rozdział! :3
Draco, Hermiona, łiiiiiiiiiiiiii! :D
Nie wiem co napisać, na razie emocje rozrywają mnie od środka :>
Mam nadzieję, że między Draco i Hermioną będzie wszystko w porządku :3
Zapraszam do mnie: droga-do-milosci.blogspot.com/
Pozdrawiam M.
Spóźnione zaproszenie na 2 część miniaturki!
OdpowiedzUsuńBardzo przepraszam! <3
http://razaniolrazdiablicajednoserce2oblicza.blogspot.com/
super pisz dalej
OdpowiedzUsuńto moj blog dopiero zaczynam http://dramionemiloscskrywanalatami.blogspot.com/
TO BYŁ TAKI UROCZY ROZDZIAŁ, TA KOŃCÓWKA.. MATKO PISZ SZYBKO BO ZWARIUJE :D
OdpowiedzUsuńA JAKBYŚ MIAŁA CZAS TO ZAGLĄDNIJ DO MNIE, DOPIERO ZACZYNAM I BYŁOBY MI BARDZO MIŁO http://dramione-never-say-never.blogspot.com/
Masz świetnego bloga i każdy rozdział jest dopracowany i super :D Ale niestety tak rzadko dodajesz notki! :( Rozumiem, że masz swoje życie i wgl. ale proszę postaraj się dodawać je częściej! Wtedy blog będzie jeszcze lepszy, wręcz briliant! *u* A jak będziesz tak rzadko dodawać rozdzialy to ludzie z czasem zapomną lub nie będzie im się chciało wchodzić. Mam nadzieję, że o tym pomyślisz. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział :) Czasu i weny życzę! :)
Nie wiem od czego zacząć... W internecie można znaleźć naprawdę wiele rzeczy, wiele opowiadań. Jedne są lepsze inne gorsze. Do jednych wraca się z przyjemnością, o innych się zapomina. Ostatnio zaczęłam szukać blogów o tematyce 'Dramione'. Właściwie zawsze dziwiłam się jak można łączyć tych dwoje ludzi i kto wpadł na to by stworzyć taką parę. Ale z ciekawości postanowiłam poczytać. Wchodząc wczoraj na tego bloga nie spodziewałam się, że wciągnę się aż tak bardzo. Zamierzałam przeczytać parę pierwszych rozdziałów, ale po każdym kolejnym czułam coraz większy niedosyt. Mówiłam sobie, jeszcze tyko jeden i idę spać. Przesiedziałam pół nocy na czytaniu Twojego opowiadania, bo chyba dopiero po 3 wymiekłam, a dziś je dokończyłam.:) I muszę przyznać, że odwaliłaś kawał dobrej roboty. Wielki szacunek. Masz ogromną wyobraźnię, zaskakujące pomysły, a co najważniejsze potrafisz wszystko przelać na "papier". Czytając naprawdę można się przenieść w świat bohaterów. Zupełnie jakbym czytała jakąś książkę. Twoje postacie mają duszę i charakter. Potrafisz świetnie oddać ich emocje. Z każdym rozdziałem obserwowałam jak poprawia się Twój styl pisania. Na początku było trochę dużo przekleństw; widziałam, że niektórzy mają o to pretensje. Ale muszę powiedzieć, że nie raziło mnie to bardzo w oczy. Przecież jest to rzecz powszechna, że młodzi ludzie przeklinają, szczególnie w napiętych sytuacjach, a tu takich nie brakowało. W dodatku mieliśmy tu bohaterów o bardzo silnych charakterach. To wszystko nadawało Twojemu opowiadaniu takiego realizmu. Cieszyłam się, że nie jest to kolejny blog gdzie akcja Draco i Hermiony od razu się rozkręca. ! Było realnie ! W ogóle cały ten pomysł z obozem, coś innego, niepowtarzalnego. W jednych momentach byłam przerażona ( zakopanie Hermiony) inne rozśmieszyły mnie tak, że nie mogłam się opanować ( My nie być pierdolone chujki. My nie pierdolone!). Jedne były tak romantyczne, poruszające i oddziaływały na wyobraźnię ( np. pocałunek Hermiony i Draco na balu) Po prostu cały czas mam te fragmenty przed oczami. W dodatku nowi bohaterowie dużo wprowadzili, tak się zżyłam z Jasminą i Rayem (nawet wredną Amandą,bo jak nudne byloby nasze życie bez takich osób;p ) że teraz wracając do lektury Rowling będzie mi ich brakować. :D Nie wiem co mogę jeszcze dodać.. Zauważyłam, że ostatnia notka pojawiła się dość dawno, nie wiem czy jest to spowodowane brakiem czasu, czy może postanowiłaś z przyczyn osobistych przerwać całkiem pisanie bloga. Mam nadzieję, ze nie, bo pewnie byłaby jakaś wzmianka o zakończeniu. W każdym razie wiedz, że zyskałaś kolejną wierną czytelniczkę i, że będę zaglądać z nadzieją na pojawienie się dalszego ciągu. Pozdrawiam i życzę Ci weny oraz czasu ! :) ;**
OdpowiedzUsuńPs: Tak się rozpisałam, że zapomniałam się podpisać z tego wszystkiego ;D nie lubię być tak całkiem anonimowa:D / Renia
OdpowiedzUsuńSpędziłam cały weekend czytając tego bloga *,* zapomnialam nawet o jedzeniu i śnie ... tak mnie wciągnelaś w te opowiadania . Jeszcze nidy sie tak w coś nie wczytałam , Chcę więcej ... Czy Amanda nie przypomnina wam jednej barrdzoo złej postaci "sami wiecie kogo" ? Juz zaczyna mi sie to ukladać .^^w jedną całość ... Pozdrawiam autorkę .. masz niebywały talent ../ Andrmomede PS. CHCE WIĘCEJ WIĘCEJ WIĘCEJ ROZDZIAŁÓW , przepraszam za niektóre słowa bez polskich znaków , używam komórki XD
OdpowiedzUsuńHaha, skąd ja to znam. Ale wiesz, Twoje przypuszczenia również mi się udzieliły, a któż mógłby być matką Amandy, jeślibyśmy tak o ojcostwo podejrzewali ''Sami wiecie kogo''.. Chyba rozumiesz kogo mam na myśli? Ha, a te sceny pomiędzy Draco a Hermioną.. Zabini a Ginny.. Nieee, ja chcę więcej!!!
UsuńEjj czemu nie piszesz? :c co się stało? Brak weny?
OdpowiedzUsuńhogwart <3 też jestem potterhead ;) pisz dalej, żaden potterowski blog nie powinien zostać zawieszony ;) Sama też prowadzę bloga, a nawet kilka, i chciałabym cię poprosić, żebyś oceniła najnowszy rozdział na http://poweroffourelements.blogspot.com/ ;) proszę , to dla mnie bardzo ważne, chyba jak dla każdego blogera :3 mogę na cb liczyć? pozdrawiam oxoox
OdpowiedzUsuńzapraszam też na :
http://kronikizakrecenia.blogspot.com/ (opowiadania, m.in. fanfiction , nowa dziejąca sie w hogwarcie historia ;))
i mój najnowszy blog, który zastanawiam sie czy jest sens dalej pisać, bo mam bardzo mało komentarzy i odwiedzin na nim :( http://elfiahistoria.blogspot.com/
http://justdreamabout1d.blogspot.com/
Obawiam się, że uzależniłam się od Twojego bloga!
OdpowiedzUsuńHaha, właściwie nie mam pojęcia od jakich komplementów to zacząć, więc zdobędę się jedynie na słowo ''Genialnie''.. Czekam na więcej i więcej, i mam nadzieję, że w niedługim czasie zaspokoisz to moje pragnienie. Moim ulubionym bohaterem z Twojego opowiadania jest chyba.. Tak, Blaise. Uwielbiam takie czarne charakterki, zwłaszcza dysponujące tą nietypową zaletą pakowania siebie i innych w kłopoty XD Mimo wszystko mam nadzieję, że Ginny jeszcze się opamięta i da mu mocno popalić. To by było chyba na tyle, czytelniczką tego bloga jest od niedawna, i kurwa jestem szczęśliwa, że przyjaciółka mi go poleciła.
Życzę Ci niekończącej się weny, ale i mnóstwa wolnego czasu. Pozdrawiam :3
Kiedy kolejny rozdział , zaglądam codziennie i nic :(
OdpowiedzUsuńPiszesz cudownie <3 To jest jedyny blog który mnie tak wciągną. Czekam no kolejne rozdziały. :*
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za komentarze i cierpliwość :) Jesteście naprawdę kochani. Zmieniłam dzisiaj szablon i zamierzam zabrać się za pisanie dla Was nowego rozdziału :) Ah i usunęłam ramkę z czatem, ponieważ stwierdziłam, że nie jest nikomu potrzebna. Jeśli ktoś ma jakieś pytanie może je zadać tutaj :) Pozdrawiam, x
OdpowiedzUsuńBardzo fajny szablon. Moim zdaniem lepszy. :)
UsuńCudny szablon! Tamten też mi się podobał, ale ten jest lepszy (moim zdaniem) :)
UsuńCzekam i pozdrawiam
Cassandra Follow
czekamy :)
OdpowiedzUsuńCiężko jest się doczekać, ale rozumiem, że nie zawsze można znaleźć czas. Cieszę się jednak, że masz zamiar powrócić do pisania w wolnej chwili :) A więc postaramy się być cierpliwi :) /Renia
OdpowiedzUsuńPs: Aksmel, czy możesz zdradzić ile masz lat?:)
Aksmel kiedyś mówiła, że zdradzi swój wiek, dopiero, gdy skończy bloga, znaczy się opowiadanie, chyba dobrze pamiętam? ;)
UsuńSerdecznie zapraszam na 3 część miniaturki na moim blogu!
OdpowiedzUsuńhttp://razaniolrazdiablicajednoserce2oblicza.blogspot.com/
+nowy szablon bardziej mi się podoba c:
kiedy będzie następny rozdział? nie mogę się doczekać, ale będę czkać cierpliwie!
Gratulacje! Zostałaś nominowana do LBA! Więcej informacji na: http://nowaania.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKochana, jak tam z kolejnym rozdziałem? :)
OdpowiedzUsuńM.
Serdecznie zapraszam na 4 część miniaturki na moim blogu!
OdpowiedzUsuńhttp://razaniolrazdiablicajednoserce2oblicza.blogspot.com/
Twoje opowiadanie przeczytałam w dwa dni. Znalazłam je przypadkiem , ale opłaciło się. Postanowiłam napisać pod twoim ostatnim (póki co) postem. Życzę weny. Czekam na następny post. Twoje opowiadanie nie jest ,jak kiedyś określiłaś "romansidłem' urzekałaś mnie opisami. :) Masz talent. Co do opowiadania zrobiło mi się żal Amandy. Przypuszczam , że albo jest szlamą ,albo córką Voldzia i tej M.L.A xD Miłość Dracona i Hermiony rozkwita (co mi się bardzo podoba :) Zabini brr nigdy typa nie lubiłam. Jak Ginny może z nim być?! Dobierał się do Mionki ._. Mam nadzieję ,że post napiszesz nie długo,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Nathalia /:)
chciałabym zaprosić na nowego bloga Dramione :) "miłość i nienawiść są dwoma obliczami tego samego." pozdrawiam! http://dramione-milosc-nienawisc.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCzemu nie dodajesz rozdziałów?! Wszyscy na to czekają! Proszę dodaj kolejny. :) A co do rozdziału to genialny. Zaczęłam czytać twoje opowiadanie wczoraj i na maksa mnie wciągnęło. Mam nadzieję, że Amanda się myli. Proszę nie karz czekać dłużej!
OdpowiedzUsuńbabusia
GDZIE NASTĘPNY ROZDZIAŁ!?
OdpowiedzUsuńTwojego bloga przeczytałam jednym tchem i... i właśnie nic, nie ma czego czytać dalej! :P
NEXT, NEXT, NEXT <3
a przy okazji zapraszam do mnie pudelko-czekoladek-dramione.blogspot.com :)
Aksmel, umieram :(( Czytam stare rozdziały w kółko, niedługo chyba nauczę się ich na pamięć O_o Prosimy o wiecej! <33 /Renia
OdpowiedzUsuńHah, mam to samo :D Czytam rozdziały w kółko :D
UsuńKiedy dodasz następy? Proszę, jeśli nie dodasz w najbliższym czasie stracisz wielu czytelników :(
OdpowiedzUsuńKIEDY NASTĘPNY ROZDZIAŁ?! ;CC
OdpowiedzUsuńZOSTAWIŁAŚ NAS. TAK NIE WOLNO! ;C
NIE MA TO JAK CZEKAĆ 2,5 MIESIĄCA NA CUDO :D TYLKO, ŻE CUDA NIE WIDAĆ :c
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na miniaturkę u mnie na blogu!
OdpowiedzUsuńhttp://razaniolrazdiablicajednoserce2oblicza.blogspot.com/
PS. Gdybyście byli wiernymi czytelnikami to nie naciskalibyście tak bardzo. ;3
Zawsze czekająca,
nutelkam
Nie zostawiłam Was kochani, po prostu nie mam pomysłu na to co chcę napisać, a nie lubię pisać na siłę bo wychodzą badziewia :( Przykro mi z tego powodu, ale nie wiem co mogę na to poradzić. Próbuję opisać wszystko najlepiej jak mogę, ale nie wychodzi mi to. Mam zastój.
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała dodać coś przed końcem roku i mam nadzieję, że mi się to uda. Przykro mi, że musicie tyle czekać, wiem jakie to wkurzające. :(
Kocham Was i dziękuję, że wciąż czekacie.
Śliczy rozdział <3
OdpowiedzUsuńOgólnie to bardzo mi się podoba, piszesz świetnie :)
Zapraszam na mojego(piszę razem z koleżanką :) ) bloga :
http://way-to-your-heart.blogspot.com/
Dopiero zaczełyśmy pisać więc proszę się nie zrażać :).
Pozdrawiam
Poszukaj gdzieś inspiracji. W smutnych piosenkach, internecie, książkach, filmach, gazetach, innych blogach..
OdpowiedzUsuńMi to zwykle pomaga. I zapamiętaj, że my tak łatwo nie odpuścimy. Za bardzo kochamy ciebie i twojego bloga. <3 ~Julka.
Dziękuję, jesteście kochani, mam najlepszych czytelników pod słońcem! xx Będzie przerwa to może uda mi się coś napisać. Eh.
OdpowiedzUsuńPamiętaj, jeśli nie robisz tego z przyjemnością, to nie pisz na razie. Oczywiście zrozumiemy i poczekamy, bo nie ma nic gorszego niż pisanie na silę.
OdpowiedzUsuńpo komentarzach widzę że jednak nas nie opuściłaś jeszcze :) więc cierpliwie czekam na notke :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebsten Award
OdpowiedzUsuńhttp://hp-i-szmaragd.blogspot.com/2013/12/liebsten-award.html
Bardzo Wam dziekuje, ze wciaz tutaj jestescie. Oczywiscie ze was nie opuscilam! :) Sprawdzam bloga co dwa, trzy dni :) xx
OdpowiedzUsuńDasz radę, znajdziesz wenę, wierzymy w Ciebie ;*
UsuńWspaniały szablon, kochana!
Usuńi mam nadzieję, że prędko dasz rozdział, bo tęsknię :)
Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńbabusia
kochana Aksmel, wiem ze to juz troszke za późno ale chciałam ci życzyć Wesołych Świąt.! ^.-
OdpowiedzUsuńi mam nadzieję że miło je spędziłaś, ze najadłaś się do syta i dostałąś duużo fajnych prezentów :D
a na Nowy Rok życzę ci wielu sukcesów, oddanych przyjaciół i wiele miłości <3 no i żebyś o nas nie zapomniała i nie porzuciła na pożarcie sępom :3
także żyj nam jeszcze 100 lat.! <3
całuję, sarah ;3
Witaj! Dawno nie byłam na twoim blogu i strasznie zatęskniłam za twoim opowiadaniem! Jest ono tak wspaniale! Na kilka miesięcy zapomniałam o wszelkich blogach hp ale wróciłam do cb i widzę że warto :)
OdpowiedzUsuńDraco!
Jak ja mogłam bez cb żyć? Hahah jej on jest taki kooooochany <3 Lubie w twoim opowiadaniu to ze jest takie subtelne i delikatne. Wszystkie kontakty między zakochanymi niezwykle bajkowe a zarazem bardzo realne. Jesteś mistrzynią pisania akcji ale opisywanie wszelkich innych rzeczy również wychodzi ci fantastycznie. Fajny jest ten kontrast w życiu Hermiony. Ta trauma w Australii i nagle cudowne życie z Draco. Nie wątpię że bd tu jeszcze bardzooo dużo różnych przeszkód na jej drodze ale mam nadzieje ze zakończenie bd dobre xD myślę że fajnie byłoby nieco rozszerzyć wątek Luny i jej przyjaźni z Amandą :D a Zabini to dupek! Szkoda mi Rudej :c weź coś z tym zrobić Proszę ;* i mało u cb ostatnio Pottera hahah a Jasmin uwielbiam i Raya też! Hihi pozdrawiam i weny dużo życzę!
Ania
PS. SZCZĘŚLIWEGO ROKU 2014!!!
Wcześniej nie komentowałam,ale..
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga.Jesteś po prostu wspaniała.Płakałam kiedy to czytała.Dziękuje że to piszesz.Że dzielisz się tym z innymi.Dziękuje że jesteś.Wierna czytelniczka Savannah.
Nie komentowała wcześniej ale całego bloga przeczytała i był boski, najlepsze co tu jest to Hermiona i Draco. Mam nadzieje że dalej będziesz pisać bo już się nie mogę doczekać. CHCE WIĘCEJ !!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam c:
będziesz jeszcze kontynuować tego bloga ? Jestem z Tobą prawie od początku i już powoli tracę nadzieję :(
OdpowiedzUsuńwracaj do nas ! :)
Wciąż czekam na nowe rozdziały!
OdpowiedzUsuńTwój blog jest niesamowity <3 i taki magiczny *.* To twój blog przeczytałam jako pierwszy, gdy zaczełam interesować sie Dramione <3 Przeczytałam wszystkie rozdziały i jestem zachwycona ^^ Mam nadzieje ze nowy rozdział już nie długo sie pojawi <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ^^ <3
Blog nieziemski! *.* Drako jest super ale dodaj trochę mu ironii bo taki mięki Drako to nie Drako. Polecam kolegom i koleżanką z wieży Gryffu na FB twój blog. NA naszej grupie gadamy o nim. Jest NIESAMOWITY! <3 Tylko Weny, weny! Czekam na next. Kiedy będzie? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBlog jest świetny! Masz talent do pisania ;)
OdpowiedzUsuńJuż ponad rok czekam na dalszą część i mam nadzieję, że się pojawi.
Pozdrawiam ;))
Pwenie Amanda będzie córką tej MLA i Voldemorta. Świetny blog. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń~Alicja Liddell
Super rozdział, Ciekawe co dalej. Nie mogę się doczekać nowego rozdziału. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie. Dopiero zaczynam.
http://hermiona-cedric.blogspot.com/
Zamierasz to skończyć? P.S. Cudowny! Jedyny minus to taki, że nie ma dalszych wydarzeń!
OdpowiedzUsuńWróciłam!
UsuńJest jeszcze jakaś szansa, że wrócisz?
OdpowiedzUsuńJestem :)
Usuń