Wciąż tutaj zaglądam, nie zapomniałam o Was i nic mi nie jest. To miłe, że niektórzy z Was się martwili, naprawdę, dziękuję. Jest mi wstyd wracać tutaj znowu bez rozdziału, ale postanowiłam się usprawiedliwić: jestem na studiach, na trzecim roku - tak, mam licencjat za niecałe trzy miesiące, a wcześniej sesję egzaminów. Po prostu mam za dużo nauki, a w wolnych chwilach jestem tak bardzo zmęczona, że gdy włączam Worda nie potrafię nic napisać, a chciałabym, naprawdę. Mam zaczęty kolejny rozdział od kilku miesięcy, ale idzie mi to strasznie wolno :/ Mimo wszystko wciąż trzymam się tego, że dokończę to opowiadanie. Nie wiem kiedy i zdaję sobie sprawę z tego, że pewnie stracę bardzo dużo czytelników, ale trudno, niestety nic nie mogę na to poradzić. Ale dziękuję tym, którzy będą czekać. Trzymajcie się i do następnego razu - mam nadzieję, że wrócę już z nowym rozdziałem i nie zobaczycie kolejnego posta "od aksmel".
Piszcie do mnie dalej, czytam komentarze co kilka dni :) x
Czekam!
OdpowiedzUsuńM.
...2 minuty po dodaniu przeze mnie posta :) moje serce się rozpłynęło. dziękuję ♥
UsuńSpokojnie, jak się stąd nigdzie nie ruszam i wytrwale będę czekać na rozdział, nawet nie wiadomo ile :)
OdpowiedzUsuńTych których stracisz nie byli nic warci, skoro nie potrafili trochę poczekać na następny cudowny rozdział.
OdpowiedzUsuńPoczekam spokojnie na następną notkę, nigdzie jak na razie się nie ruszam. ;)
Całuski,
Miss Frost
Właśnie!
UsuńCzekam. :)
~Gwiazda Wieczorna czyli Varexis Demello z innego konta. ;)
Każdy,komu zależy, poczeka - taka swojska prawda :) Sama wiem, jak czas potrafi uciekać przez palce i już też prawie pół roku niczego nie publikowałam, chociaż historia jest mi nadal bliska. Otwieranie Worda niezliczoną liczbę razy i ta niemoc w napisaniu choćby jednego akapitu, zdania, słowa... Nieprzyjemne uczucie, rozumiem Cię :) Dziś właśnie otworzyłam i mam dwa akapity - na niecałe pół roku, powalająca ilość, samej jest mi siebie żal, ech.
OdpowiedzUsuńTakże życzę wytrwałości w pisaniu licencjatu, duuuużej ilości czasu (i na wypoczynek, i na pisanie).
Pozdrawiam,
Lileen
Wciąż wiernie czekam :D Nie martw się i bez stresu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rozumiem i czekać będę, bo warto.:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na sesji i licencjacie.:)
Fajnie że dałaś znać. Jestem w takiej samej sytuacji. Własnie siedzę i piszę licencjata. Ciesze się że masz zamiar dokończyć opowiadanie :) życzę dużo weny nie tylko do opowiadania ale także do pracy bo ona jest ważniejsza.
OdpowiedzUsuńCzekam i pozdrawiam :)
czekam i rozumiem przez co przechodzisz miałam to samo :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :D
OdpowiedzUsuńA o czytelników się nie martw :D Każdy zagląda co jakiś czas mimo że nie zostawia komentarzy ''co się z tb dzieje' Więc czekam na kolejny rozdział i życzę ci wspaniałych wyników na studiach ;*
Pozdrawiam :D
Będę czekała nawet i wiecznośc. powodzenia w nauce :*
OdpowiedzUsuńNareszcie znak życia <3
OdpowiedzUsuńNajwierniejsi pozostaną z Tobą do końca, nie martw się :) Ja poczekam, ile tylko trzeba. Trzymaj się i powodzenia, obyś wszystko zaliczyła i zdała :) ;*
Będę czekała nawet i drugie tyle na następny rozdział, bo warto.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło. :)
Dawno juz nie komentowalam nic u Ciebie, dzisiaj zrobie wyjatek ;p Zagladam tu dosc czesto, zeby sprawdzic jak sie sprawy maja, a ostatnio nawet przeczytalam wszystko od poczatku i przypomnialam sobie na co czekam xDDD Swietnie wymyslona historia, oby udalo Ci sie ja zakonczyc w dobrym stylu ;)
OdpowiedzUsuńTez jestem na 3 roku i tez pisze prace, do tego pracuje i jakos daje rade, no ale ja nie musze zmuszac moich szarych komorek do wymyslenia calkiem nowej historii xD Ja tylko je czytam ;D
Bede dalej czekac na na stepny rozdzial, weny zycze i pozdrawiam cieplutko xoxo
Czekamy czekamy i jeszcze raz czekamy, bo czekać warto! Powodzenia na studiach! :)
OdpowiedzUsuńJestescie kochani o boze dziekuje!!!
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuńCzekamy na ciebie. Napewno warto
:*
Jesteśmy w Tobą!
OdpowiedzUsuńNie łam się! Poprostu zepnij wszystkie części ciała! Ja się stąd nie ruszam! Czekam!/M.G
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWierzę, że uda Ci się napisać ten rozdział. Cierpliwie czekamy i zapewne mamy na co :D.
OdpowiedzUsuńPociesza mnie fakt ogromnie, że się nie poddajesz i dalej próbujesz dla Nas poświęcać czas, starasz się jak najbardziej. Ja bardzo to doceniam. ;* Będę czekać choćby wieki,ale nie opuszczę Cię, mimo tak długiej przerwy. ;) liczę na to, że Matka Czas, w końcu się nad Tobą zlituje i trochę Ci go podaruje, a Ojciec Siła, wspomoże Cię równie mocno. :D pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze! :P powodzenia na studiach! <3 Czekam! ^^
OdpowiedzUsuńWiemy, że nauka jest bardzo ważna i nie musisz się o nic martwić, bo nie zostawimy Cię samej. Zastanawia mnie tylko dlaczego filmik nie działa. Ten ukazujący całą historię :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwi czytelnicy nigdy Cię nie zostawią. :) Osobiście mogę czekać nawet rok, oby tylko rozdział się pojawił.
OdpowiedzUsuńSkup się na nauce i nie przejmuj się datą publikacji kolejnej notki. Każdy czasem potrzebuje przerwy.
Powodzenia w nauce i pisaniu rozdziału. Trzymamy kciuki <3
Czekam , ale jestem cierpliwa ;)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że piszesz posty 'od aksmel', bo przynajmniej dajesz nam jakiś znak życia i pewność, że nie zapomniałaś o blogu.
czekam dalej :)
OdpowiedzUsuńJestem tutaj pierwszy raz , ale widzac natlok ludzi odwiedzajacych twój blog , chyba tu juz zostane ;)
OdpowiedzUsuńthreeextremefamilia.blogspot.com
#informowani
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdział 8! :)
http://razaniolrazdiablicajednoserce2oblicza.blogspot.com/
Czekaam <3
OdpowiedzUsuńTak bardzo się doczekać nie mogę.... <3 Czytam całość już któryś raz żeby zabić jakoś oczekiwanie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że po sesji i obronie znajdziesz trochę luzu by napisać kolejny rozdział :) Żadne opowiadanie nie poruszyło mnie tak, jak Twoje. Rozdziały 36 i 44 są niesamowite!
Życzę weny i wolnego czasu :))))
Tyene Sand
Zostałaś nominowana do Liebster Award. Więcej u mnie.
OdpowiedzUsuńhttp://lolyy-dramione.blogspot.com/
Wciąż czekam i mam nadzieję, że niedługo dodasz nowy rozdział ;)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością życząc nagłej fali nie powstrzymanej weny którą wylejesz klikając w klawiaturę kolejny cud pisarski
OdpowiedzUsuńJak się czujesz? Wszystko w porządku? :)
OdpowiedzUsuńWciąż czekam cierpliwie, pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego oraz weny! ;*
Właśnie. Czekam ze zniecierpliwieniem, prawie codziennie tu zaglądam, a postów jak nie było, tak nie ma. Proszę cię, daj jakiś znak życia. Chodźby kolejny post od aksmel. ;]
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że na studiach wszystko poszło po twojej myśli :]
OdpowiedzUsuńcieszy mnie to że chcesz dokończyć to opowiadanie, i chociaż posta tego dodałaś w kwietniu to mam nadzieję, że do dziś zdania nei zmieniłaś ;D
przeczytałam jeszcze raz wszystkie rozdziały i aż płakać się chce, że więcej nei ma.... ale ja Cie rozumiem, wiem jak to jest;))
mój komentarz jak zwykle - masło maślane xp
weny życzę ^^
tęsknie za tb Aksmel ;*
całuję, sarah ;3
Czekam na twój wielki powrót! :)
OdpowiedzUsuń#informowani
Zapraszam na #9 na moim blogu :)
Proszę o komentarz!
http://razaniolrazdiablicajednoserce2oblicza.blogspot.com/
Minął prawie rok od ostatniego rozdziału, a my nadal czekamy.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOstatnio trafiłam na twojego bloga i przeczytałam całego :D Naprawdę świetna historia i styl pisania również :D Bardzo podobają mi się pary Hermiona+Draco Ginny+Blaise oraz Ray+Jasmin :D mam nadzieję, że tak zostanie ^^ Bardzo ciekawi mnie akcja pomiędzy wymienionymi parami oraz zamieszanie z MLA :D Oczywiście co nowa notka będę zostawiać komentarze ^^ Jak na dzisiaj życzę udanych wakacji, dużo weny oraz pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGdyby opuściła cię jakakolwiek nadzieja że jeszcze ktoś tu zagląda to wiedz że się mylisz ponieważ, sprawdzam twojego bloga co tydzien od ostatniego rozdziału i czekam i czekam i będę czekac aż do nas wrócisz, ponieważ twoje opowiadanie naprawdę mi się podoba i jestem przekonana że nie jestem w tym myśleniu odosobniona prawda ludzie ? Dajmy znac Aksmel że na nią czekamy i ją wspieramy :)
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Award :)
Pytania u mnie na blogu: kocham-cie-dwa-male-slowa.blogspot.com
Mam nadzieję, że niedługo wrócisz :)
Pozdrawiam,
Cassandra
Ps. Gdybyś miała trochę czasu i ochoty to zapraszam do przeczytania opowiadania :) Cenię sobie szczerą opinię, więc gdybyś czytała, proszę skomentuj :)
Hejka, znalazlam Twojego bloga jakies 2 dni temu i juz wszystko zdazylam przeczytac :D Boze, dziewczyno, masz talent i wyobraznie jakich malo, tylko pogratulowac i pozazdroscic, serio, dawno nie czytalam takiego cuda :) Plakalam, smalam sie i denerwowalam razem z postaciami, wszystko tak realistycznie uwiecznilas :) Czekam z niecierpliwoscia na dalszy ciag opowiadania ;D
OdpowiedzUsuńMam konto, lecz zalogowana nie jestem, bo wlasnie na telefonie pisze ale sie podpisze na koniec :P Moze chcialabys ejsc na mojego bloga? Nic on nie ma wspolnego z pisaniem, bo jest to blog o moich wyrobach z modeliny i nie tylko :P modelinowyszyk.blogspot.com
Jakbys chciala wejsc i ocenic moje prace albo podac jakis pomysl co moge jeszcze zrobic to byloby mi bardzo milo ;) Pozdrwiam i czekam na kolejne rozdzialy, Wiktoria Kaczmarek :P
Wrócisz do nas? Mam nadzieję, że tak gdyż tęsknię za Twoimi rozdziałami, za Twoją opowieścią, która jest genialna. Rozumiem brak weny bo sama trochę piszę jednak daj znać czy jest szansa abyś do nas wróciła czy zaglądać ale bez pewności, że wrócisz.
OdpowiedzUsuńTęsknię, ściskam i całuję :*
wracaj:* tak się stęskniłam :*** :)
OdpowiedzUsuńMagda
Boże ile można czekać?!
OdpowiedzUsuńMam to gdzieś, znajdę innego bloga z autorką szanującą czytelników. NARA!
Poczekają prawdziwi czytelnicy, nara! :)
UsuńPrawdziwi czytelnicy czy idioci? Aksmel pisze notki w stylu "piszcie do mnie zaglądam tu co parę dni", ale co mamy pisać? "masz ciężko? Boże tak mi przykro! Może za rok wstawisz notkę?"
UsuńJa będę tu zaglądać jeszcze jakiś czas z sentymentu. ale już nie pamiętam o czym dokładnie było to opowiadanie i prawdę mówiąc musiałabym chyba zacząć od początku żeby zrozumieć ciąg dalszy.
Dlatego właśnie po części się zgadzam z Anakondą...
Cóż, ja osobiście bardzo dobrze pamiętam o czym opowiadanie było, bo czytałam całość trzy razy. Obojętnie czy nowy rozdział pojawi się za miesiąc, rok czy 2, to ja go przeczytam :D Choćby dlatego, że to najlepsze opowiadanie za jakie się zabrałam.
UsuńChoć mam pewne obawy, że nigdy nie zostanie skończone... Aksmel nie odzywa się już pół roku, boję się, że "wyszła" z klimatu tego opowiadania. Ale naprawdę... mogłaby chociaż pisać po stronie tygodniowo. Albo chociaż powiadomić nas na jakim jest etapie. Wolę znać prawdę i wiedzieć, że np. nawet nie ruszyła kolejnego rozdziału niż tak czekać, czekać i nie wiedzieć na czym się stoi, czy jest choćby cień szansy na nowy rozdział.
Aksmel - zaczęłaś świetne opowiadanie, postaraj się je skończyć. Po prostu w ramach podzięki dla dziewczyn, które wciąż czekają odezwij się z nowym postem i powiadom o postępach.
Piszę niezalogowana, ale to naprawdę ja. Całkowicie rozumiem wasze niezadowolenie. Sama nienawidzę, gdy ktoś nie kończy opowiadań, ale nie wiem co mogę wam powiedzieć na swoje usprawiedliwienie, którego nie mam. Mam studia na głowie i nie myślę o opowiadaniu. Zgadzam się z wami, wyszłam z wprawy i ściągam koronę z głowy i się po prostu przyznaję. Nie chcę nikogo oszukiwać i przepraszam, że daję wam nadzieję na to, że to opowiadanie zostanie kiedyś skończone. A czy zostanie? NIE WIEM. Mówię szczerze, nie złośliwie, nie chcę nikogo tym obrazić. Po prostu nie wiem i jedyne czego oczekuję od was to zrozumienia. Bo ja rozumiem wasz żal do mnie i nawet złość. Przepraszam - tyle mogę tylko powiedzieć, bo naprawdę jest mi przykro. Lubiłam to opowiadanie, ale nie wiem czy potrafię je jeszcze dokończyć.
UsuńEch... Tego się obawiałam, ale nie będę marudzić. Podarowałaś mi, Aksmel wiele miłych chwil, gdy cieszyłam się jak głupia, kiedy czytałam to opowiadanie. Nie będę starała się ukryć mojego smutku, ale dam radę to zrozumieć. ,,Nadzieja matką głupich", ale ja i tak wciąż wierzę, że kiedyś to skończysz. Chciałabym móc się jeszcze tym nacieszyć :) Piszę trochę chaotycznie, ale mam nadzieję, że zrozumiesz sens tej wypowiedzi. Chodzi mi o to, że mimo wszystko dalej będę zaglądała na Twego bloga (nie wiem, czy pamiętasz, ale jestem jedną z Twoich pierwszych czytelniczek), nadal będę myślała o tym, co może być dalej, ale postaram się Ciebie zrozumieć. Jeśli jest coś, o co mogę Cię poprosić to właśnie o to, żebyś chociażby za rok, dwa, a nawet 10 lat zabrała się z powrotem do tej historii, dokończyła ją, kiedy poczujesz taką ochotę, a ja obiecuję, że chociaż bym miała czekać 20 lat, wciąż będę tu zaglądać. ;) trzymaj się, Aksmel i odzywaj się od czasu do czasu. Pisz chociażby: ,,u mnie wszystko w porządku, dalej nic nie napisałam", albo coś w tym stylu, bo nie wiem jak inni, ale ja nie tylko polubiłam to opowiadanie, ale przez to również osobę, która to pisze. ;) nie będę życzyła weny, tylko tego, żeby minął ten czas znudzenia, niechęci - czy tam czegoś, co gości w Twoim sercu. ;)oby pisanie powróciło, jako Twoja pasja. Szacunek dla Aksmel! Zawsze będziesz naszą mistrzynią. ;*** Pozdrawiam, Nath (dawniej pusia457).
UsuńJesteś kochana! Oczywiście że Cię pamiętam, wiem, że jesteś jedną z moich pierwszych czytelniczek. Mam teraz dużo na głowie, wspominałam, że jestem na studiach i to nie licencjackich tylko już magisterskich, przede mną pisanie pracy, a nie opowiadań... Muszę mieć więcej czasu wolnego, żeby do tego wrócić, ale nie skreślam tej historii bo sama też ją pokochałam. Będę tutaj zaglądać i zastanowię się porządnie jak skończyć to opowiadanie. Miałam wcześniej plan, ale zawsze mogę go zmienić i trochę skrócić. Przemyślę to, ale jeszcze nie teraz, bo jak mówiłam: mam uczelnię, praktyki i pracę na głowie. Pozdrawiam wszystkich i życzę wam wszystkiego dobrego! Jeśli chcecie pogadać, to wiecie gdzie mnie szukać :) x
UsuńRozumiem co masz na myśli, bo moja siostra jest w podobnej sytuacji. Rzadko ma na cokolwiek innego czas. Jeszcze do tego wchodzi w grę chłopak to już w ogóle. :) ufff, to dobrze, że myślisz nad tym i dokończysz tę historię. Jestem przeszczęśliwa. ;) nie będę się rozpisywać, bo myślę, że w poprzednim komentarzu już to zrobiłam. Dałaś mi ogromne nadzieje i dziękuję Ci za to. ;* powodzenia na uczelni i również wszystkiego dobrego, a przede wszystkim również czasu na odpoczynek. ;)
UsuńPozdrawiam, Nath. <3
Ależ zrównieżowałam na końcu :D przepraszam za te powtórki, to z wrażenia ;)
UsuńJEJ. Jak dawno tutaj nie byłam. A tak CZEKAM. CZEKAM. I za ten cały czas..sama założyłam konto i zaczęłam pisać opowiadanie.
OdpowiedzUsuńChciałam ci powiedzieć... że byłaś pierwsza. Pierwsze moje dramione... i chcę żebyś je skończyła! Chcę. <3 <3 <3 Czekam.
Lora.
Czekam, czekam, czekam i mam wrażenie, że minęły całe wieki odkąd dodałaś ostatni rozdział. Mimo to cierpliwie czekam na kolejne.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy rozdział na moim blogu! Bardzo proszę o komentarz :)
OdpowiedzUsuńrazaniolrazdiablicajednoserce2oblicza.blogspot.com
Powodzenia w licencjacie! Czekam cierpliwie :)
Droga Aksmel!
OdpowiedzUsuńMoże mnie kojarzysz, może nie (szczerze w to wątpię), ale na Twojego bloga trafiłam chyba ponad rok temu. Tak bardzo mnie wciągnął, że wszystkie na tamten moment istniejące rozdziały przeczytałam jednym tchem i nie mogłam się nadziwić, jak coś tak wspaniałego mogło powstać w umyśle jednej osoby. Uważałam, że Twój blog to najlepsze fanfiction dotyczące Harry'ego Pottera, jakie w życiu czytałam. I dziś, kiedy ponownie, w zasadzie przypadkiem, znów weszłam na Twojego bloga i przeczytałam wszystko (tak, wszystko) jeszcze raz, utwierdziłam się w tym przekonaniu. Podziwiam Twoją pracę, bo Twoje opowiadanie (książka?) jest napisane naprawdę porządnie, akcja jest wartka, narracja utrzymuje czytelnika w napięciu, opisy zapierają dech w piersi, a fabuła wciska w krzesło. Dopiero dziś udało mi się doczytać część drugą, bo kiedy czytałam Twojego bloga ostatnim razem, nie miałam sił czekać na kolejne notki, a teraz czystą przyjemnością było przypomnienie sobie, jak to wszystko było wcześniej i dołączenie do tego nowych dla mnie rozdziałów. Nie wiem, czy w ogóle przeczytasz ten komentarz, bo odnoszę wrażenie, że porzuciłaś już bloga, co mnie po prostu boli. Mówię to zupełnie szczerze, z wielką, nieopisaną przyjemnością przeczytałabym jakieś dalsze części tej niesamowitej historii i mam nadzieję, że którego dnia będzie mi to dane. Życzę Ci nieskończonej weny literackiej, gratulują osiągnięcia tytułu licencjata (bo zakładam, że tak się stało ;)) i, jeśli jesteś teraz na studiach magisterskich, wielu sukcesów zawodowych i, oczywiście, pisarskich. Chciałabym bardzo, jak zapewne wiele innych czytelników, żebyś tu wróciła i dokończyła tę historię, bo jest ona czymś, czego nie można zostawić ot tak :)
Pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej! Ania Ch
Nie chce hejtowac itd ale licencjat miaglas cztery miesiące temu a rozdziału nie ma. Rozumiem możesz mieć pracę itd ale błagam Cię no. Siedem miesięcy od ostatniej notki- nie rozdziału i nadal nic nie ma. Masz własne życie itd ale moglabys napisać kiedy mniejwiecej wrócisz i czy w ogóle zamierzasz to zrobić. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział i mam nadzieję ze będzie fenomenalny tak jadł wszystkie inne na tym bogu.
OdpowiedzUsuńKochana Aksmel!! Wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku!!! :*
OdpowiedzUsuńZdrowia, weny [na dalsze życie i [mam nadzieję] twoje opowiadanie] no i oczywiście pieniędzy! :D A resztę to sobie kupisz ^^
<3
<3
całusy, sarah ;3
Spóźniłam się z życzeniami na święta, więc chciałam Ci złożyć chociaż takie ubogie noworoczne życzonka ;)
OdpowiedzUsuńDroga Aksmel! Życzę Ci, aby przyszły - 2015 rok był znacznie lepszy od dotychczasowego. Życzę, żebyś znalazła na wszystko czas (na co tylko masz ochotę) i sięgnęła po większy skrawek świata. Nie zaszkodzi trochę szaleństwa i weny w nowym roku. ;) Oczywiście przede wszystkim wspaniałego, pijanego Sylwestra! Żeby ten jeden dzień podarował Ci szczęście, na jakie czekałaś przez cały mijający rok. Chcę, byś w przyszłym roku dążyła do spełnienia swoich marzeń, najbardziej wytrwale, jak tylko możesz. Życzę, aby każdy z postawionych przez Ciebie celów, doszedł do skutku. Podsumowując: by ten rok był najpiękniejszym, najwspanialszym i najbardziej obfitym w przygody i radość rokiem! I byś mimo wszystko nie zapomniała o naszej skromnej grupce, wraz z biegiem czasu. ;)
PS. Mam nadzieję, że nie gniewasz się na mnie za ten spamik, jaki robię. ;) Przepraszam za powtórzenia i stylistykę, ale chciałam dać coś od siebie, z serducha, tak skromnie. ;) Szczęśliwego nowego roku! ;*
Jeśli szukasz osoby, która mogła by ci pomóc wyjść z dołka i pomogła napisać rozdziały to mogę to być ja ;) Myślę, że znalazła bym czas na to i blog ruszył by z miejsca, a później ty byś mogła dalej go pisać :D
OdpowiedzUsuńJeśli oczywiście nie chcesz, to przepraszam ;)
Jeśli tak to proszę byś napisała na stronę https://www.facebook.com/pages/Nazywam-si%C4%99-Hermiona-Granger-I-tak-jestem-szlam%C4%85-nie-wstydz%C4%99-si%C4%99-tego/724966640878508?fref=nf - adminuję tam jako PaniWeasley ;)
Pozdrawiam i życzę powrotu do weny :*
/PaniWeasley
PS. Jeśli byś chciała by szybko wróciła wena to pisz miniaturki ;) Mi to pomogło. :)
WRAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAACAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAJ!
OdpowiedzUsuńCzekamy :(
OdpowiedzUsuńNie będę cię pospieszać, bo skoro ja, w trzeciej gimnazjum mam natłok roboty, to nie wyobrażam sobie nawet, co ty przeżywasz. Pożarłam twojego bloga w niecałe trzy dni. Jesteś świetną pisarką. Przeczytałam już tyle dramione, a twój blog należy do moich ulubionych. Kiedyś tam wspomniałaś o Hobbicie, dlatego zapraszam na mojego bloga :
OdpowiedzUsuńhttp://thranduilicerice.blogspot.com/
Pozdrawiam i życzę weny, Queen :-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzytałam to opowiadanie już dawno i, niestety, gdzieś je zapodziałam (podobnie jak kilka innych tytułów... klasyk :D). Całe szczęście, pewne osoby które po moim krótkim opisie tego co z tego opowiadania pamiętałam ("długie, z elementem przygodowym, Hermionę pochowano żywcem" :P) podały mi link do zguby. I tak oto połknęłam całe opowiadanie ponownie (prawie całe, niektóre rozdziały czytałam pierwszy raz :), w jeden dzień. Przeczytałam ostatni rozdział (wspaniały ;*) i czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie opuścisz nas w takim momencie i dasz jakiś znak życia :D
Pozdrawiam,
Dominika :)
Dzisiaj przeczytałam wszystkie rozdziały. To jest genialne. Z niecierpliwością czekam na następny. :)
OdpowiedzUsuńKa$ia
Zapomniałaś o nas, prawda? :(
OdpowiedzUsuńNie no to jest śmieszne...chyba już nikt nie ma złudzeń, że autorka porzuciła blog? Nie ma sensu czekać na kontynuację, wchodzenie tu jest stratą czasu. Szkoda, bo blog miał potencjał. Najwidoczniej jednak autorka nie przywiązuje zbyt dużej wagi do obietnic, które składa- to przykre. Dlatego mała rada Aksmel: Nie obiecuj czegoś, czego nie potrafisz wykonać, nie tylko Ty będziesz się z tym źle czuć (sądząc po liczbie komentarzy, zawiedziesz wielu czytelników, tak jak zrobiłaś to ze mną). A tak nawiasem mówiąc, to jak można nie naskrobać czegoś przez blisko rok? To nie jest brak czasu, ale odpowiedzialności i Ty, Aksmel chyba dobrze o tym wiesz, prawda? Nie wiem, czy to przeczytasz,bo mam wrażenie, że ja wchodzę tu częściej od Ciebie, co jest smutne. Trudno nie ma co płakać nad ludźmi, którym nie zależy, można jedynie płakać nad nieskończoną historią...
OdpowiedzUsuń*Z oczywistych względów nie pozdrawiam.