sobota, 12 stycznia 2013

2. Pociąg do Hogwartu

Wsiedli do pociągu szybko znajdując sobie wolny przedział. Ron ledwo co usiadł, a od razu dobrał się do smakołyków jakie zapakowała mu mama. Hermiona przewróciła oczami widząc jak opycha się czekoladowymi żabami. Cały Ron.
- Mo ho? - zapytał Ron z pełnymi ustami na co Harry wybuchnął głośnym śmiechem.
I w tym momencie drzwi do ich przedziału rozsunęły się i stanęła w nich śliczna, długowłosa blondynka.
- Przepraszam, czy to miejsce jest wolne? - zapytała wskazując na siedzenie na przeciwko Harry'ego.
- Jasne, zapraszamy - powiedziała Hermiona widząc, że zarówno Harry'emu jak i Ronowi zabrakło słów.
- Dzięki - uśmiechnęła się szeroko i zajęła miejsce obok Gryffonki - Już myślałam, że nie znajdę nic wolnego.
- Jesteś nowa? - zapytał Harry gapiąc się na nią - Nie widziałem cię tu wcześniej.
- Taak, zmieniłam szkołę i od tego roku będę chodzić do Hogwartu, będzie trochę ciężko, nikogo tu nie znam oprócz mojego brata.. no ale może jakoś się zaaklimatyzuję. - powiedziała.
- Na pewno, jestem Hermiona, to jest Harry, a to Ron - przedstawiła ich Brązowooka z uśmiechem.
- Jasmin - odwzajemniła uśmiech blondynka zatrzymując na chwilę swoje spojrzenie na Harry'm.
- A więc mówisz, że masz brata w Hogwarcie? Jak się nazywa? - kontynuowała rozmowę Gryffonka.
- Draco Malfoy - powiedziała.
Ron zaczął się krztusić, a Harry otworzył usta i wymienił znaczące spojrzenie z Hermioną, która wyraźnie się zmieszała.
- Ron! Co ci jest? Ogarnij się! Och.. mówiłam nie jedz tyle tych żab!
- Jesteś.. jesteś siostrą.. Malfoy'a.. - wydusił z siebie Ron kaszląc głośno.
Jasmin pokiwała głową zastanawiając się co w tym takiego dziwnego.
- Nie wyglądasz.. ee.. na kogoś takiego ee.. jak on.. - powiedział cicho Harry uważnie dobierając słowa.
- Różnimy się od siebie - odpowiedziała cicho wpatrując się w zielone oczy chłopaka.
Przez następne pół godziny trójka przyjaciół opowiadała Jasmin o szkole, nauczycielach, Zakazanym Lesie i innych rzeczach o których powinna wiedzieć. Byli bardzo zdziwieni, że Malfoy o niczym nic jej nie powiedział. Dziewczyna opowiedziała im o tym, że jej kontakt z bratem jest bardzo, bardzo słaby i że prawie w ogóle ze sobą nie rozmawiają. Siedzieli tak i rozmawiali... Gdyby nie powiedziała, że jest siostrą Draco Malfoy'a nigdy by się tego nie domyślili. Rzeczywiście całkowicie różnili się od siebie.
- ..a czy jest ktoś na kogo powinnam uważać? - zapytała.
- Tak - powiedzieli wszyscy równocześnie - Draco Malfoy.

Dalszą część podróży spędzili siedząc w przedziale, rozmawiając, śmiejąc się i jedząc czekoladowe żaby, aż w końcu Hermiona wyszła do ubikacji. Kiedy wracała natknęła się na Draco Malfoy'a, który ledwo ją poznał. Próbowała go ominąć jednak jak zwykle on musiał najpierw rzucić swoim błyskotliwym komentarzem.
- No proszę, proszę. Kogo my tu mamy... - powiedział dokładnie się jej przyglądając - Czy to aby na pewno wszystko wiedząca Granger?
Był zaskoczony zmianami jakie zaszły w jej wyglądzie. Nie sądził, że może nawet pomyśleć o tym, że mu się podoba. A w tej właśnie chwili myślał tylko o tym. I w tej właśnie chwili zapragnął ją mieć..
- Cóż to za zmiany? Te włosy.. i makijaż.. o! Czyżbym nawet czuł perfumy? - zakpił z drwiącym uśmieszkiem szybko pozbywając się swoich myśli - Nie powiem.. podoba mi się. Może jakiś szybki numerek w toalecie?
- Odwal się - powiedziała patrząc prosto w jego zimne oczy.
Nie mogła zrozumieć jak ktoś o tak złym charakterze może mieć takie oczy.. Oczy, które skrywają w sobie tak wiele tajemnic..
- Nie pyskuj Granger. Nie nauczyłaś się jeszcze, że lepszym należy się szacunek? - powiedział ze szczególnym naciskiem na słowo "lepszym".
- Widzę, że nic nie zmądrzałeś przez wakacje Malfoy. Nie zamierzam tracić na ciebie czasu. - odpowiedziała spokojnie próbując go wyminąć ale on zastąpił jej drogę.
- Jak widać nie nauczyłaś się.. no cóż.. nauczę cię w tym roku. - mówił z kpiną w głosie - Lekcja pierwsza: uważaj na słowa, które wypowiadasz...
- Bo co Malfoy? Rzucisz na mnie zaklęcie? - zaśmiała się - Jesteś taki tępy, że nawet tego nie potrafisz, a teraz odsuń się bo nie mam czasu..
W zimnych oczach blondyna dało się zobaczyć ogień. W jednej sekundzie pogardliwy uśmieszek zszedł mu z twarzy. Był zły.
- Przeproś. - powiedział robiąc krok w jej stronę.
- Chyba żartujesz.
- Powiedziałem: przeproś bo cię do tego zmuszę, szlamo!
Hermiona zamachnęła się ręką próbując uderzyć go w twarz, jednak on złapał jej dłoń mówiąc cicho, niemalże przez zęby:
- Nigdy więcej nie próbuj podnosić na mnie ręki, rozumiesz?
Nie odpowiedziała więc chłopak ścisnął mocniej jej rękę wykręcając w drugą stronę. Dziewczyna jęknęła z bólu.
- Zrozumiałaś co powiedziałem? - powtórzył ściskając jeszcze mocniej.
Pokiwała głową nie patrząc na niego. Blondyn puścił jej rękę.
- Świetnie. A teraz wracaj do swojego Potter'ka i Weasley'a, a następnym razem zachowuj się przyzwoicie.
Dziewczyna ominęła go i odchodząc rzuciła przez ramię:
- Nie dziwię się, że twoja siostra z tobą nie gada. Jesteś prawdziwym dupkiem.

Te słowa tak bardzo ruszyły Dracona, że nie powiedział już nic tylko stał w miejscu zamurowany, aż w końcu złość ponownie zaczęła w nim narastać. Doszedł do wniosku, że Jasmin musiała rozmawiać o nim z Hermioną i to wszystko jej powiedzieć. Postanowił, że urządzi sobie potem małą pogawędkę ze swoją siostrzyczką i powie jej z kim może się zadawać, a z kim nie. Zły jak osa ruszył w kierunku swojego przedziału..

10 komentarzy:

  1. Kurde wciągasz!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. "- ..a czy jest ktoś na kogo powinnam uważać? - zapytała.
    - Tak - powiedzieli wszyscy równocześnie - Draco Malfoy."

    Genialne!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG. Kocham to jak piszesz, pięknie wszystko opisujesz aż chce się czytać.
    Jesteś mistrzem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. - Cóż to za zmiany? Te włosy.. i makijaż.. o! Czyżbym nawet czuł perfumy? - zakpił z drwiącym uśmieszkiem szybko pozbywając się swoich myśli - Nie powiem.. podoba mi się. "Może jakiś szybki numerek w toalecie?"
    TEKSTY masz zajebiste :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne lece czytać dalej :*

    OdpowiedzUsuń

Pochwal albo skrytykuj, klnij jeśli trzeba i szanuj innych komentujących:)